Spotkałyśmy się w 2017 roku w trakcie pracy nad jedną z książek i od razu zaiskrzyło świetną współpracą i porozumieniem bez słów. Przypadkowe spotkanie przekształciło się w realizację nieziemskich projektów.
W marcu 2020 roku, podczas ustalania szczegółów dotyczących aktualnie opracowywanej książki, Kate powiedziała, że ma pomysł na serię wywiadów z autorami i że wstępnie umówiła się z kilkoma z nich na rozmowę.
„Po co robić to online, skoro pracujemy z papierem…?!” – rzuciła w pewnym momencie. I zapytała, czy zrobimy to razem.
I się zaczęło!
Bo nie mogło być inaczej! Gdy myślę: „self-publishing”, widzę Kate. Gdy myślę: „nieziemski skład”, widzę Kate. Gdy myślę: „jakość publikacji”, widzę Kate. Gdy myślę: „niebanalne rozwiązania graficzne”, widzę Kate. Gdy myślę: „efektywna współpraca nad książką” – widzę Kate!
Gdy w październiku 2019 roku pisałam o niej: „To ktoś, kto daje pięć razy więcej, niż się spodziewasz. To ktoś, kto sprawia, że przekraczasz siebie. To ktoś, kto udowadnia, że możesz więcej. To ktoś, kto zna cię lepiej od ciebie samej. To ktoś, kto w ciebie wierzy. To ktoś, kto uczy cię dystansu do siebie i twojej pracy. To ktoś, to razem z tobą wyciąga wnioski z każdego doświadczenia. Wreszcie to ktoś, kto myśli w tym samym kierunku”, nie wiedziałam, że te słowa staną się samospełniającą się przepowiednią.